Gramy dalej
Gramy dalej
Nadal nie jest znana przyczyna śmierci 28-letniego piłkarza Kamerunu Marca-Viviena Foe, który zasłabł w czwartek w Lyonie podczas meczu Kamerun - Kolumbia i zmarł pół godziny po zakończeniu spotkania.
Pierwsze analizy nie wykazały nic nienormalnego. Wykluczona została martwica. Co ostatecznie spowodowało zgon, wykaże sekcja zwłok.
Śmierć Foe wywołała szok w jego ojczyźnie. Spodziewane jest ogłoszenie dnia żałoby.
Niedzielny mecz finałowy o Puchar Konfederacji (Francja - Kamerun) odbędzie się w przewidzianym terminie - tak zadecydowała FIFA po deklaracji ekipy kameruńskiej: działaczy, trenerów i piłkarzy. Oba zespoły wystąpią z czarnymi opaskami na ramionach, a Kamerun umieści na koszulkach nazwisko zmarłego piłkarza. Sobotni mecz o 3. miejsce (Turcja - Kolumbia) poprzedzi minuta ciszy. W.M.