Popsuty wyjazd
Popsuty wyjazd
Każdy turysta jadący do Turcji liczy na to, że wypocznie w ciepłym klimacie. Nie liczy się z tym, że wakacje mogą się okazać pasmem nieprzyjemnych wydarzeń. Tak było w przypadku jednego z naszych czytelników.
FOT. (C) AP
- Wiem, dlaczego spółka Big Blue Travel musiała przejąć działalność turystyczną od Big Blue - twierdzi Robert M., jeden z klientów tego biura. ( szerzej o spółkach pisała "Rz" 26 maja b. r. ). Jego doświadczenia z tym biurem, które zorganizowało mu wakacje w Turcji, delikatnie mówiąc, nie są najlepsze.
W sierpniu ubiegłego roku pan M. (który woli pozostać anonimowy) z żoną i córką wybrał się za pośrednictwem biura podróży Big Blue do Alanayi. Zakwaterowano ich w hotelu Big Blue Club, na pierwszym piętrze. Już pierwszego dnia zwrócił się do rezydenta o zmianę apartamentu. Ten, który zajmował, był jego zdaniem niebezpiecznie usytuowany. Balustrada balkonu była oddalona o metr od rozciągającego się nad kuchnią daszku, a daszek dochodził do parkanu, który oddzielał hotel od sąsiedniej, niezabudowanej parceli. Stwarzało to możliwość przedostania się na teren hotelu osób trzecich. Jednak rezydent stwierdził, że brak jest wolnych pokoi i nie może spełnić tej prośby....
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta