Dodać rynek do zdrowia
Dodać rynek do zdrowia
RYS. ANDRZEJ JACYSZYN
MICHAŁ OLSZEWSKI ARTUR STANIEC
Polska jest za biedna na tolerowanie nieefektywności w finansowaniu służby zdrowia, a nawet na utrzymywanie powszechnego bezpłatnego dostępu do wszystkich usług medycznych. Czas na zwiększenie roli rynku w służbie zdrowia. Bez niego nie przerwiemy finansowej agonii tego ważnego sektora gospodarki.
O tym, że wśród rządzących dojrzewa myśl o konieczności jej urynkowienia, świadczy chociażby "Program naprawy finansów Rzeczypospolitej" byłego wicepremiera Grzegorza Kołodki. Choć rozdział poświęcony służbie zdrowia nie zawiera precyzyjnych propozycji, porusza kwestię fundamentalną: dopłaty pacjentów do świadczeń finansowanych z kasy publicznej mogą przyczynić się do likwidacji części problemów, z jakim boryka się ta branża. Mogą, ale nie muszą. Dlatego warto poddać dyskusji tę propozycję oraz zastanowić się, jaką terapię zaaplikować chorej polskiej służbie zdrowia. Punktem wyjścia do tej dyskusji może stać się podsumowanie badań porównawczych, prowadzonych przez Polską Konfederację Pracodawców Prywatnych.
Drogo, coraz drożej
Powszechna służba zdrowia jest zdobyczą cywilizacyjną, która w...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta