Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

Bliżej do człowieka

22 lutego 1995 | Kultura | BH

45 Festiwal Filmowy w Berlinie

Bliżej do człowieka

-- Filmy powinny być jak pisane ręką listy -- powiedział w czasie konferencji prasowej po swoim najnowszym obrazie "Taki sobie głupek" Robert Benton -- klarowne i osobiste. I może w tym stwierdzeniu kryje się to, co ostatnio w kinie najważniejsze. W konkursie festiwalu berlińskiego znalazły się filmy bardzo różne, ale najlepiej zostały przyjęte obrazy najskromniejsze, których twórcy zrezygnowali z wielkiej techniki i filozoficznych łamigłówek, lecz w najprostszy sposób opowiedzieli o życiu zwykłych ludzi.

Tegoroczny festiwal odbywał się w roku stulecia kina. To skłania do różnych podsumowań. I takie laurki pojawiły się na ekranie. Był film Agnes Vardy "Sto i jedna noc" o cudownym starcu -- panu Cinema, który żyje zawieszony gdzieś pomiędzy jarmarkiem i wielką sztuką, otoczony bufonowatymi, ale utalentowanymi przyjaciółmi przypominającymi chwilami wielkie dzieci, ale jednocześnie potrafiącymi rozpalić wyobraźnię widzów. Był też niemiecki film Edgara Reitza "Noc reżyserów" -- publicystyczny zapis dyskusji na temat niemieckiego kina, jaką przed kamerą toczyło kilkudziesięciu twórców z tego kraju. W tych dwóch tytułach-laurkach objawiły się inne temperamenty, inny stosunek do sztuki, inne rodzaje wyobraźni. Jakby kino...

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
Brak okładki

Wydanie: 411

Spis treści
Zamów abonament