Początek końca pewnej legendy
Wejście Unii Wolności w układ z neokomunistami to socjaldemokratyczne przechylenie programowe, które spowoduje odpływ od tej partii najwartościowszej, najlepiej wykształconej części elektoratu oraz zniechęci doń poszerzającą się stale grupę średnio zamożnych Polaków, nie mówiąc już o najmłodszym pokoleniu.
Początek końca pewnej legendy
Niezależnie od obecnych, gorących wydarzeń na scenie politycznej uwagę wielu jej obserwatorów przyciągają nieodległe już wybory prezydenckie. Dzięki wewnętrznemu pluralizmowi Unii Wolności ugrupowanie to stało się w ostatnich dniach ważnym miejscem wstępnych przymiarek do najwyższego urzędu w państwie. W wewnętrznym sondażu popularności spośród wielu zgłoszonych kandydatów zgodziło się ostatecznie wziąć udział pięcioro, tj. : Jacek Kuroń, Janusz Onyszkiewicz, Hanna Suchocka, Adam Strzembosz i Tadeusz Zieliński. Już dziś można śmiało założyć, że największe szanse na zwycięstwo w owych niezobowiązujących prawyborach (ostatecznie decyduje zjazd krajowy Unii Wolności, który może, lecz nie musi sugerować się ich wynikami) mają tylko członkowie partii, a więc Hanna Suchocka i Jacek Kuroń. Można oczywiście żałować, że w obozie posolidarnościowym nie doszło wcześniej do uzgodnienia ponadpartyjnego kandydata, który wziąłby w owych prawyborach udział ztakim właśnie namaszczeniem, ale nic już tego nie zmieni. Warto jednak...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta