Czy w zamówieniach publicznych mamy arbitrów?

źródło: Nieznane

Arbitraż pod nadzorem

Czy w zamówieniach publicznych mamy arbitrów?

Muszę polemizować z wypowiedziami mec. Jerzego Pieroga zawartymi w artykule Jerzego Kowalskiego o ostatnio dokonanych zmianach w ustawie o zamówieniach publicznych (uzp) ("Rz" z 20 października) . Zarzut, iż zrobiono to tylko po to, by zmienić zasady funkcjonowania arbitrażu, jest nieprawdziwy.

Jako członek kolegium przy prezesie Urzędu Zamówień Publicznych brałem udział w opiniowaniu projektu ustawy, w wyniku którego dokonano ostatnich zmian w nim. Po pierwsze, chodziło o usunięcie błędnych zapisów wprowadzonych dwa lata temu. Mówi o tym w artykule mec. Paweł Granecki. Po drugie, i to było najważniejsze, należało uregulować sprawy dotyczące podmiotów prowadzących działalność w sektorach użyteczności publicznej (transport, energetyka, koleje, dostawa wody) i zastosować rozwiązania opisane w dyrektywach UE, które nie będą kolidowały ze zdrowym rozsądkiem. Wprowadzono więc rozwiązania ułatwiające nabywanie energii i paliw przez przedsiębiorstwa energetyczne działające na podstawie koncesji. Wprowadzono też zapisy umożliwiające udzielenie zamówienia z wolnej ręki o wartości powyżej 20 tys. euro bez zgody prezesa UZP, gdy zamówienie będzie można uzyskać tylko od monopolisty, a...