Smród sięgnie Strasburga
Smród sięgnie Strasburga
(c) JAKUB DOBRZYŃSKI
IWONA TRUSEWICZ
Od siedmiu lat Zofia i Wiesław Deckerowie walczą o powstrzymanie budowy pod ich domem oczyszczalni ścieków. W sądzie wygrali sześć razy. W życiu przegrywają z urzędnikami. Oczyszczalnia stoi i działa bez pozwolenia.
Słuszności racji Deckerów dowiodło sześć wyroków Naczelnego Sądu Administracyjnego. Ostatni z 13 października uchylił, wydane najpierw przez starostę olsztyńskiego, a podtrzymane przez wojewodę warmińsko-mazurskiego, pozwolenie na użytkowanie oczyszczalni. W uzasadnieniu wyroku sędziowie podkreślili, że na każdym etapie postępowania urzędniczego "zostało naruszone prawo procesowe i prawo materialne".
Oczyszczalnia jednak pracuje, mimo braku pozwolenia. W sprawie tej inwestycji tak było od początku. Wcześniej NSA odebrał gminie pozwolenie na budowę i zezwolenie na wznowienie robót. Pomimo to oczyszczalnia została wybudowana.
Sąd stwierdził, że od początku budowana była niezgodnie z planem zagospodarowania przestrzennego. Powstała nie w miejscu do tego wyznaczonym - czyli w dolince z naturalnym rowem odpływowym, gdzie najbliższe zabudowania...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta