Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

Przyjaciołom

25 marca 1995 | Plus Minus | SB

Z boku

Przyjaciołom

Stefan Bratkowski

Tak, bywam niewygodny. Ale, przepraszam, od tego właśnie ktoś musi być. Żebyście, śpiewając, że "byczo jest", nie doszli do następnej porażki. Kiedyś Robert Townsend, autorarcymądrej i dowcipnej książki o zarządzaniu, napisał, że każdej organizacji przydaje się ktoś taki, jak u nich pewien Polonus o niewyparzonym pysku, co to, gdy szef przedstawił nowy, bardzo finezyjny pomysł, wiodący tylko do strat, palnął: "Nie wiem, jak wy to nazywacie, ale my nazywamy to sikaniem do własnej zupy".

I dlatego właśnie, że dobrze Wam życzę, próbuję w porę wytykać różne idiotyzmy, by nie rosły one do rangi programu politycznego dzięki wspólnie wyspekulowanej zgodzie na przemilczanie kontrargumentów. Jeśli już tak trudno właściwej pani poseł choćby oddzwonić do jednego z pionierów...

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
Brak okładki

Wydanie: 438

Spis treści
Zamów abonament