Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

Martini z kawą

24 kwietnia 2004 | Plus Minus | KM

PISARZE A SPRAWA KATYŃSKA

Martini z kawą

KRZYSZTOF MASŁOŃ

W książce Stanisława M. Jankowskiego i Ryszarda Kotarby "Literaci a sprawa katyńska - 1945" zostały przedstawione protokoły z przesłuchań w śledztwie prowadzonym przez prokuratorów Jerzego Sawickiego i Romana Martiniego. Pozostają w zasadniczej sprzeczności ze znaną tezą, jakoby Martini w sprawie mającej dowieść niemieckiej winy za zbrodnię w lesie katyńskim był jedynie naiwnym poszukiwaczem prawdy.

Machina uruchomiona w śledztwie, które jeszcze przed Norymbergą miało uwolnić Sowietów od odpowiedzialności za Katyń, nakierowana była na znalezienie świadków mogących potwierdzić istnienie "hitlerowskiej prowokacji", jak nazywano ujawnienie w 1943 r. masakry polskich oficerów pod Smoleńskiem. Poszukiwano więc uczestników polskich delegacji, którzy w 1943 r. pojechali do Katynia na zaproszenie władz niemieckich.

W pierwszej kolejności aresztować chciano dwóch pisarzy: Ferdynanda Goetla i Jana Emila Skiwskiego, ponieważ jednak byli nieuchwytni, wysłano za nimi listy gończe. I zaczęto przesłuchiwać literatów - w sumie kilkudziesięciu - którzy mogliby opowiedzieć o poszukiwanych, a zarazem scharakteryzować stosunek społeczeństwa polskiego do sprawy katyńskiej. Wezwani przed oblicze prokuratora pisarze starali się, jak mogli......

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
Brak okładki

Wydanie: 3211

Spis treści
Zamów abonament