Intelektualista w PRL
Intelektualista w PRL
(C) PAP
BRONISŁAW MISZTAL
Jan. Niektórzy mówili o Nim "Pan Jan", jakby z namaszczeniem podkreślając pierwszy wyraz. Większość jednakże, łącznie z tymi, którzy nigdy nie byli z Nim po imieniu, a nawet ci, którzy nie mieli okazji spotkać się z Nim osobiście, mówili o Nim po prostu "Jan". W dyskusjach warszawskich środowisk naukowych w latach siedemdziesiątych mawiano więc: "Jan uważa", albo: "Jan powiedział Gierkowi...", żeby podkreślić niezwykłą rolę, jaką ten wybitny socjolog odgrywał w życiu publicznym. W obliczu kolejnych porażek ekipy Gierka mawiało się w Warszawie: "Gdyby Jana posłuchano...".
Profesor Szczepański podpierał lekko głowę i uśmiechał się ciepło, gdy do jego gabinetu przychodzili po radę, pomoc i dobre słowo politycy PZPR i opozycjoniści, ludzie wielcy i mierni, mocni i zagubieni. Jego artykuły w tygodnikach społeczno-politycznych, zwłaszcza w "Polityce" i w "Kulturze", były zawsze szeroko komentowane zarówno w salonach inteligenckich, jak też w gabinetach w Komitecie Centralnym.
Rektor grabi słomę
Urodzony w 1913 roku w Ustroniu, odbył Jan Szczepański niezwykłą podróż życiową. Zaprawiony w czynnościach gospodarskich, nawykły do trudu i...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta