Hegemonia to za mało
Hegemonia to za mało
RYS. JANUSZ KAPUSTA
ROMAN KUŹNIAR
Siła USA nie może być skierowana wyłącznie na zachowanie hegemonii, lecz na długofalowe kształtowanie porządku międzynarodowego - podkreśla Zbigniew Brzeziński w swojej nowej książce. Amerykańskie przywództwo musi mobilizować innych do współtworzenia przyszłej globalnej wspólnoty.
Od wydania w 1997 roku "Wielkiej Szachownicy" Zbigniew Brzeziński kazał nam czekać siedem lat na kolejną książkę. Jest nią opublikowany kilka tygodni temu "Wybór: globalna hegemonia czy globalne przywództwo" ("The Choice. Global hegemony or global leadership". Basic Books, New York 2004). W międzyczasie opublikował Brzeziński ogromną liczbę artykułów w najbardziej prestiżowych pismach. Zabierał głos w najważniejszych sprawach międzynarodowych, od wojny z terroryzmem przez stosunki transatlantyckie, problemy polityki Chin, Rosji, jednoczącej się Europy aż po konflikt bliskowschodni. Jego pierwszym żywiołem pozostawały jednak Stany Zjednoczone.
"The Choice..." jest rezultatem rosnącego niepokoju Brzezińskiego o jakość i przyszłość amerykańskiego przywództwa. Być może głównym zmartwieniem Brzezińskiego, które jest zarazem źródłem przesłania...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta