Piłkarz pobił dziennikarza
Po meczu na parkingu przed szatnią zawodników doszło do chuligańskiego pobicia. Piotr Świerczewski, wielokrotny reprezentant Polski i kapitan drużyny narodowej, uderzył dwukrotnie w twarz zastępcę redaktora naczelnego tygodnika "Piłka Nożna" Adama Godlewskiego.
Mówi Godlewski: - Stałem obok autobusu, rozmawiałem z Maciejem Żurawskim i Bartoszem Bosackim. Nagle poczułem, że ktoś mnie mocno pcha. Oparłem się plecami o autobus i wtedy dostałem od Świerczewskiego dwa ciosy pięścią w twarz. Krzyczał do mnie: "Ty szmato. To dopiero początek". Nie wiem, co by się stało dalej, gdyby nie Bosacki, który złapał Świerczewskiego wpół i odciągnął go ode mnie. Jestem zaszokowany całym zajściem. Ze Świerczewskim nie rozmawiałem od dawna.
Ostatni raz Świerczewski grał w reprezentacji ponad rok temu. Po powrocie do Polski jest zawodnikiem Lecha Poznań. K.G.