Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

Nie gram dla zaszczytów

26 czerwca 2004 | Rzeczpospolita poleca | MD
źródło: Nieznane

Dave Douglas - trębacz, kompozytor, bandleader wystąpi z zespołem 30 lipca w Klubie Traffic

Nie gram dla zaszczytów

(c) MAREK DUSZA

Rz.: Na pańskiej stronie internetowej można znaleźć informację, że stoi pan na czele bodaj tuzina różnych grup. Jak udaje się panu kontrolować działalność tylu zespołów?

DAVE DOUGLAS: A czy kontrolowanie może mieć pozytywny aspekt?

W muzyce jazzowej chyba nie.

W takim razie, nie kontroluję ich w pejoratywnym znaczeniu tego słowa.

Czy w ciągu, powiedzmy, roku, występował pan ze wszystkimi formacjami?

Tak.

Jak to możliwe?

Uwielbiam grać z różnymi muzykami. Gdybym przestał, straciłbym przyjaciół, ponieważ członkowie tych zespołów są moimi przyjaciółmi, a muzyka - moim życiem. Kocham ją i nie uważam, by granie było pracą.

Wielokrotnie zwyciężał pan w różnych ankietach. Cztery lata temu krytycy magazynu "Down Beat" wybrali pana na zwycięzcę w czterech kategoriach: muzyka roku, trębacza roku, albumu roku i kompozytora zasługującego na szersze uznanie. Jakie znaczenie mają dla pana te wyróżnienia?

Wszyscy, którzy znają mnie i moją muzykę, wiedzą, że nie gram dla zaszczytów. Nagrody są po to, by...

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
Brak okładki

Wydanie: 3262

Spis treści
Zamów abonament