Wzięli życiowy zakręt
Londyn, luty 2005 rok. Pawlikowski tuż po przeglądzie swoich filmów w kinie Riverside Studios wbija się w smoking, aby odebrać kolejną nagrodę za swój najnowszy film "My Summer of Love". Józef Rotblat, 96-letni laureat pokojowej Nagrody Nobla, w gabinecie zasypanym tysiącami tomów kończy czytać książkę o etyce. Na spotkanie, w którym uczestniczy Barbara Kaczmarowska-Hamilton ma zaraz przyjść książę Kentu. Im, jak i rysownikowi Andrzejowi Krauzemu czy Henrykowi Strzeleckiemu, w którego ubraniach marki Henri-Lloyd od dawna pływają najlepsi żeglarze udało się uzyskać godną podziwu pozycję w Wielkiej Brytanii.
OBYWATELSTWO TO NIE RĘKAWICZKIJózef Rotblat opuścił Warszawę tuż przed wojną - w kwietniu 1939 roku - już z doktoratem z fizyki. Dostał propozycje rocznego stypendium naukowego z Paryża i Liverpoolu. Wybrał Liverpool, gdzie właśnie budowano akcelerator.
- Niedługo po przyjeździe profesor James Chadwick (Nobel za odkrycie neutronu) zapytał mnie o opinię na temat kwestii poruszonych w wykładzie przez dobrego fizyka, który miał talent do komplikowania rzeczy prostych. Odpowiedziałem, że dla mnie niestety były to tylko fale dźwiękowe, i że nic nie...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta


![[?]](https://static.presspublica.pl/web/rp/img/cookies/Qmark.png)