Błędni rycerze
Włączam telewizor i tak czasem patrzę, i patrzę bezmyślnie, bo już nie wiem, co mam myśleć. Ja nawet nie wiem, o czym oni mówią, a kim są ci, którzy mówią, tego dawno nie wiem. Wiem, że są niewinni, że są zapracowanymi ludźmi, mają dzieci, rodziny. Wszyscy oni bez wyjątku są tacy. I jeszcze jedno ich łączy - wszyscy zasiadają w radach nadzorczych różnych spółek i tak się akurat składa, że wszystkie te spółki, to są spółki z udziałem skarbu państwa. Krótko mówiąc, ci faceci (którzy czasami są jakąś kobietą, ale rzadko) - wszyscy oni pracują na państwowych posadach za państwowe pieniądze i są uczciwi. Znają nazwiska nieuczciwych i mówią, którzy to są. Pan Wieczerzak, na przykład, to ma taką pamięć, że wymienił już ponad ośmiuset nieuczciwych. Podobno ma być wydana książka, w której "porządkując chaos w świecie rozrywki" nazwiska z listy Wieczerzaka będą spisane w porządku alfabetycznym. Nazwiska, nazwiska, nazwiska... i całość coraz bardziej przypomina wynalazek pana Wildsteina. Już się nigdy nie dowiesz, czy facet z tej listy kradł, czy był okradziony. Nie dowiesz się, bo to jest fizycznie niemożliwe. Licznik się zatkał po prostu i z tego już wyjścia nie ma. Członkowie komisji sami zagnali się do...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta