Między boiskiem a stołem
Jeśli wybieramy się na finały mistrzostw świata, to raczej nie powinniśmy bać się meczu z Azerbejdżanem. Ponieważ jednak jesteśmy Polakami, to nie możemy być pewni niczego. Polak potrafi z Francją, spręża się na Anglię, ale wrodzone poczucie wyższości wyzwala u niego odruch obronny przed mobilizowaniem się na mecze z krajami, które jeszcze do niedawna nie istniały. Jeśli do tego mecz odbywa się w okresie świąt, to niepokój jest większy, bo święta nawet piłkarzom bardziej kojarzą się z jajkiem i bigosem niż z graniem. Trudno się przestawić.
Pamiętam dwa takie mecze wyznaczone na Wielkanoc. Pierwszy rozegrano dokładnie 40 lat...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta