Gra na giełdzie wymaga zdrowego rozsądku
Kilka lat temu mieszkaniec Wołomina Rafał Baran "zarządzał" pieniędzmi klientów dawnego Domu Maklerskiego Elimar. Ludzie udzielali mu pełnomocnictw do pełnego dysponowania rachunkiem i wpłacali pieniądze. Baran miał je pomnażać, ale ostatecznie pieniądze wypłacał... sobie. Nie wiadomo, ile osób oszukał.
Wyczyścił co do groszaBaran zarządzał np. rachunkiem należącym do małżeństwa K. z Wołomina. Z wyciągu operacji wynika, że transakcje przeprowadzał od października do grudnia 2002 r. Dokonywał zakupów i sprzedaży akcji, wpłacał i wypłacał pieniądze. Po trzech miesiącach z 44 tys. zł wpłaconych przez właścicieli nie zostało nic.
Rafał Baran wypłacił wszystko. - Nie miałem czasu śledzić tego, co dzieje się na giełdzie - mówi poszkodowany inwestor z Wołomina, tłumacząc, dlaczego zaufał Rafałowi Baranowi. Twierdzi on, że do podpisania umowy z Baranem zachęciły go opinie innych osób, które również zgodziły się na udzielenie mu pełnomocnictw do dysponowania...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta