Syfon
Tego wieczoru kończył pracę o systemach etycznych. Siedział przed ekranem komputera - przepisywał zdanie Karla Jaspersa: "...wtedy stajemy się sami sobą, gdy z otwartymi oczyma wkraczamy w sytuacje graniczne". Postawił kropkę.
W tym momencie do pokoju weszła jego żona. - Tomku - usłyszał za plecami - trzeba wynieść śmiecie przed kolacją.
Leszczyński, doktorant Instytutu Filozofii, przeciągnął się, unosząc ręce. Po chwili wstał. - Małgosiu - zwrócił się do żony - Karla Jaspersa na pewno nie obarczano obowiązkiem wynoszenia śmieci.
- Okropnie tu duszno - powiedziała młoda kobieta. Przeszła obok biurka, odsunęła na bok zasłonę i uchyliła okno. Do pokoju wpadło wilgotne jesienne powietrze. Wyszli, zamykając drzwi.
Kilka minut później Leszczyński był na podwórku. Zamyślony, w rozpiętej kurtce, błyskając okularami w srebrnej oprawce, szedł wolno w stronę śmietnika. O tej porze podwórze było puste. Naokoło jasne okna bloków. Mżył drobny deszcz.
Mężczyzna zbliżył się do...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta