I po traktacie
Unia będzie istnieć i dalej się rozwijać, niezależnie od tego, czy będzie miała konstytucję, czy nie. Wszak istnieje już tyle lat, stale się rozszerza i wcale nie był jej do tego potrzebny traktat konstytucyjny. Francuzi odrzucili go i na tym jego żywot powinien się zakończyć. To nie jest koniec Unii ani tym bardziej świata. Skrajną nieodpowiedzialnością i manipulacją jest kontynuowanie dyskusji na ten temat. Do tej pory w UE obowiązuje zasada jednomyślności. Demagogią jest mówienie, że proces ratyfikacji powinien być w Polsce kontynuowany, bo Francuzi nie mogą za nas decydować. To prawda, Francuzi nie mogą za nas decydować, ale czy my możemy decydować za Francuzów?
Janusz Krakowian, Poczesna