Prawo przeciw uczelniom
Jeszcze przed upływem kadencji parlament chce uchwalić prawo o szkolnictwie wyższym. Ustawa zawiera wiele wad, uchybień, braków prawnych i merytorycznych. Tylu protestów i kontrowersji nie wywoływał chyba żaden projekt ustawodawczy w ostatnich latach. Do tekstu przyjętego przez Sejm 3 czerwca tego roku Biuro Legislacyjne Kancelarii Senatu zgłosiło 157 poprawek. Kolejnych kilkadziesiąt zgłaszają uczelnie niepaństwowe i inne podmioty. Jeden z głównych twórców tego aktu prawnego już dziś dostrzega konieczność przystąpienia zaraz po wyborach do prac nad wprowadzeniem w nim głębokich zmian. Dlaczego obecny Sejm musi ją uchwalić?
Istnieje stereotyp, w myśl którego to, co państwowe, jest najlepsze i ma podlegać szczególnej ochronie. Przeważa wiara w zbawczą, cudowną moc centralnych regulacji administracyjnych, obejmujących nadzorem wszystkie sfery życia społecznego. To nic, że konstytucja z 1997 roku zapewnia szkołom wyższym autonomię, jako jedynym podmiotom oprócz Kościołów. Wprawdzie powiada, że autonomia ta ma być "zapewniona na zasadach określonych w ustawie", ale chyba nikt nie wierzy, że ponad 270...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta