Podwójna szkocka z lodem
Ciężko nie patrzeć na Wimbledon oczami Brytyjczyków, zwłaszcza gdy po porażce Tima Henmana na korcie centralnym pojawił się osiemnastoletni Szkot Andrew Murray z misją natychmiastowego załatania wyrwy po poprzedniku. O Murrayu zrobiło się na Wyspach głośno rok temu, gdy został juniorskim mistrzem US Open. Tenisa nauczyła go mama, potem swoje zrobiła hiszpańska szkoła w Barcelonie - to dlatego Andrew długo uważał, że najbardziej lubi grać na kortach ziemnych. Junior debiutował już udanie w drużynie daviscupowej, jak niemal każdy chłopak bardzo kocha futbol (trenuje tenisa w koszulce Ronaldinho) i trochę boks.
Wystarczyło, by wygrał dwa mecze na Wimbledonie, by zbocze w parku Aorangi przed wielkim ekranem na ścianie kortu nr 1 przemianowano ze Wzgórza Henmana na Górę Murraya. Najmodniejszym nakryciem głowy stała się czapka w szkocką kratkę, wszędzie pojawiłysię flagi z krzyżem św....
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta


![[?]](https://static.presspublica.pl/web/rp/img/cookies/Qmark.png)

