Euro dzieli polskich polityków
Przedstawiciele rządu i Narodowego Banku Polskiego zgadzają się, że najszybszym terminem wprowadzenia Polski do strefy euro jest 2009 r. Ale tylko przy zgodnej woli politycznej. Aby wspólna waluta trafiła do portfeli Polaków już za cztery lata, niezbędna jest trwała naprawa finansów publicznych. Wejście do systemu stabilizacji wahań kursowych ERM-2 (przedsionek przed strefą euro) powinno nastąpić w momencie, gdy Polska będzie miała ustabilizowaną politykę fiskalną. I tu zaczynają się problemy. Do tego niezbędna jest redukcja wydatków budżetowych. O tym, kiedy, w jakim stopniu i czy w ogóle będzie to możliwe, zdecydują politycy, którzy zostaną wybrani w jesiennych wyborach parlamentarnych.
Politykom kluczowych ugrupowań zadaliśmy dwa pytania: Kiedy i czy w ogóle ich ugrupowanie chciałoby wprowadzić Polskę do strefy euro i kiedy nasz kraj miałby wejść do systemu stabilizacji wahań kursowych ERM-2? Okazuje się, że oprócz zdeklarowanych zwolenników i przeciwników są też partie, które nie mają jasnego stanowiska w tej sprawie, a nierzadko ich argumentacja jest bardzo...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta