Europa pod brytyjską flagą
Od 1 lipca Wielka Brytania przejmie na pół roku stery Unii Europejskiej. Brytyjczycy obejmują prezydencję w nader trudnym czasie. Wprawdzie szczęśliwym dla nich zbiegiem okoliczności to Francuzom i Holendrom zarzuca się hamowanie procesu integracji, ale decyzją o odłożeniu referendum rząd brytyjski wbił swój gwoździk w trumnę traktatu konstytucyjnego.
Niewiele dni później pięć państw, inspirowanych twardym brytyjskim stanowiskiem wobec luksemburskiej propozycji budżetu wspólnotowego na lata 2007 -2013, głosowało przeciw. Ale właściwie przeciw czemu? "Nie" Wielkiej Brytanii odnosiło się do budżetowego pseudokompromisu, który nie naruszał niezadowalającej struktury wspólnotowych wydatków. Nakłady na nieracjonalną ogólnie rzecz biorąc) wspólną politykę rolną (CAP) prawie by się nie zmniejszyły (40 proc. budżetu). Co więcej, spowodowałyby znaczące zwiększenie relatywnego (w porównaniu z innymi płatnikami) obciążenia fiskalnego netto Wielkiej Brytanii.
Ani egoizm, ani sknerstwoW mediach pojawiły się oceny (także w wypowiedziach naszych oficjeli),...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta