Autoterapia według Mrożka
Kilka lat temu Sławomir Mrożek przeszedł ciężki udar mózgu. Pisze obecnie autobiografię, co jest także formą autoterapii w walce o odzyskanie pamięci. Przydałaby się ona również polskiej widowni teatralnej, która wychowała się właśnie na sztukach Mrożka. Pisarza, który porozumiewał się z Polakami poprzez teatr, w czym nie przeszkodziła nawet ponaddwudziestoletnia emigracja. Gdy wrócił, odbył się huczny festiwal jego twórczości w Krakowie. Pozostawał obecny na łamach prasy jako rysownik. Jednak na afiszu pojawiał się coraz rzadziej.
Najłatwiej byłoby to wytłumaczyć właśnie przynależnością do literatury epoki PRL - operował językiem niewolnym od aluzji i metafor. Idąc dalej, łatwo jest sądzić, że wraz z odejściem starego systemu dramaty Mrożka przestały być aktualne. Taki trop potwierdzałoby m.in. niepowodzenie spektaklu Jerzego Jarockiego "Historia PRL wg Mrożka" we wrocławskim Teatrze Polskim. Ale było to przecież niepowodzenie adaptacji, kolażu tekstów, gdy każdy z dramatów domaga się osobnego odczytania.
Tymczasem wielu, zwłaszcza młodych,...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta