Precyzyjny plan, sprawne wykonanie
Może być tak, jak zdarzyło się w jednym z banków, w którego przenosinach pomagała firma przeprowadzkowa Arka. Ów bank zgłosił się dzień przed przeprowadzką. Nie było czasu na należyte przygotowanie. - Mimo to postanowiliśmy pomóc. Widzieliśmy, że są w potrzebie - mówi Mariusz Dobiasz, współwłaściciel Arki.
No i zaczął się horror. - Nikt nie przygotował harmonogramu załadunku ani rozładunku. Nikt nie wiedział, do których pomieszczeń zanosić poszczególne biurka, szafy, fotele i jak je ustawiać. A poza tym firma remontująca lokal, do którego przenosił się bank, nie dotrzymała terminu. Roboty trwały. Fachowcy przyklejali wykładzinę, a nasi ludzie na mokry klej wstawiali meble. Powstał niesamowity bałagan. Jeden mebel przenosiło się po kilka razy, zanim trafił na właściwe miejsce. To były trzy przeprowadzki w jednej. Pracowaliśmy dzień i noc przez trzy dni, żeby zdążyć na poniedziałek rano, kiedy bank musiał rozpocząć pracę - opowiada Mariusz Dobiasz.
Nie rób tego samCzegoś takiego można się ustrzec, odpowiednio wcześnie zaczynając przygotowania, precyzyjnie planując i powierzając rzecz fachowcom. Wydaje się -...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta