Można szybciej
Do ubiegłego roku autostradami można było jeździć tylko z prędkością 110 km/h, a innymi drogami - 80 km/h. Obecnie na wielu odcinkach autostrad podniesiono dopuszczalną prędkość do 130 km/h, a na szosach do 90 km/h, ale tylko tam, gdzie znaki na to wyraźnie zezwalają. To efekt m.in. nacisków kierowców, którzy chcieliby jeździć równie szybko co w sąsiednich Niemczech. I czasem, mimo wysokich kar (nawet 7000 koron duńskich), rzeczywiście tak jeżdżą. Za jazdę z ponad 0,8 promila alkoholu we krwi grozi grzywna do wysokości 1/25 rocznych zarobków lub więzienie.
Na autostradzie kierowca ma obowiązek włączyć światła awaryjne nie tylko w razie nagłego hamowania, ale także widząc niebezpieczeństwo wypadku z innych powodów.
Autostrady są bezpłatne. Jednak za przejazd mostem Storebaelt, łączącym Zelandię z Fionią, płaci się 200 koron, a mostem Oresund do Szwecji - 235 koron.
Rz Czytaj także- Wstęgą szos