Depozyt na wszelki wypadek
Można by zapytać, po co spełniać świadczenie, o które nikt się nie upomina. Odpowiedź jest niezwykle prosta: dla własnego bezpieczeństwa. Jeśli bowiem zobowiązanie jest już wymagalne, zaczynają biec odsetki za zwłokę. Przy większych zobowiązaniach jest to już istotny element całej należności. A jeśli po jakimś czasie wierzyciel jednak się pojawi, to nie tylko upomni się o kwotę podstawową, ale i będzie miał prawo zażądać odsetek.
Tu właśnie pojawia się sposób na przerwanie tego wyścigu z czasem. Ważne złożenie świadczenia do depozytu sądowego (dla uproszczenia będziemy je nazywać depozytem sądowym) nie tylko ma takie same skutki jak spełnienie świadczenia, ale i zobowiązuje wierzyciela do zwrotu dłużnikowi kosztów złożenia. W konsekwencji naliczanie odsetek zostaje przerwane.
Komu wolnoZ dobrodziejstwa prawa do złożenia depozytu sądowego nie można korzystać dowolnie. Zasadą jest przecież, że zapłacić trzeba bezpośrednio wierzycielowi. Złożenie depozytu może nastąpić wówczas, gdy to po stronie wierzyciela mają miejsce jakieś...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta