Wybuchowe przedmieścia Europy
Problem niespokojnych przedmieść Paryża odzwierciedla francuskie bolączki. Oderwanie polityków od realiów, fiasko sławionego modelu integracji, anachroniczność systemu opieki socjalnej, absurdalne koncepcje urbanistyczne. Nie tylko Francja ma kłopoty z imigrantami, ale jej przykład wydaje się szczególnie wymowny. Oto kraj, szczycący się mianem ojczyzny praw człowieka, synów i wnuków przybyszy zza Morza Śródziemnego odgradza od reszty społeczeństwa murem ubóstwa, bezrobocia, niechęci, rasizmu. Francja widziana zza tego muru jawi się jako wrogi moloch. Narasta wzajemne niezrozumienie. Niechęć zamienia się w nienawiść. Prowadzi do zderzenia cywilizacji. Nie jest to koniecznie starcie islamu z Zachodem, lecz prędzej bunt ubogich przeciw zamożnym.
Francuskie blokowiskaKiedy płoną przedmieścia Paryża i innych wielkich miast, przypomina się pytanie prezydenta Francois Mitterranda z 1990 r.: Jakie nadzieje może mieć młody...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta