Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

Wybuchowe przedmieścia Europy

07 listopada 2005 | Świat | GD
źródło: Nieznane
źródło: Nieznane
źródło: Nieznane

IMIGRANCI Wybuchowe przedmieścia Europy Biedne dzielnice, w których żyją kolorowi, to gorsze szkoły i większe ryzyko zetknięcia się z marginesem społecznym. Przez lata potomków imigrantów kojarzono w Europie z łobuzami, złodziejami, fanatykami islamu lub potencjalnymi terrorystami (c) REUTERS/FRANCISCO BONILLA Włosi obawiają się, że gdy dorosną dzieci imigrantów, dotknie ich kryzys taki jak teraz we Francji (c) REUTERS/ FRANCK PREVEL

Problem niespokojnych przedmieść Paryża odzwierciedla francuskie bolączki. Oderwanie polityków od realiów, fiasko sławionego modelu integracji, anachroniczność systemu opieki socjalnej, absurdalne koncepcje urbanistyczne. Nie tylko Francja ma kłopoty z imigrantami, ale jej przykład wydaje się szczególnie wymowny. Oto kraj, szczycący się mianem ojczyzny praw człowieka, synów i wnuków przybyszy zza Morza Śródziemnego odgradza od reszty społeczeństwa murem ubóstwa, bezrobocia, niechęci, rasizmu. Francja widziana zza tego muru jawi się jako wrogi moloch. Narasta wzajemne niezrozumienie. Niechęć zamienia się w nienawiść. Prowadzi do zderzenia cywilizacji. Nie jest to koniecznie starcie islamu z Zachodem, lecz prędzej bunt ubogich przeciw zamożnym.

Francuskie blokowiska

Kiedy płoną przedmieścia Paryża i innych wielkich miast, przypomina się pytanie prezydenta Francois Mitterranda z 1990 r.: Jakie nadzieje może mieć młody...

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
Brak okładki

Wydanie: 3681

Spis treści
Zamów abonament