Antyk na licytację
Zasada działania domu aukcyjnego jest prosta. - Bazuję głównie na sprzedaży komisowej. Ceny sprzedaży ustalane są na aukcjach, w trakcie licytacji. Ale dokonujemy też wielu zakupów, które są naszymi inwestycjami - mówi Roman Przesmycki, dyrektor i właściciel Domu Aukcyjnego Ostoya w Warszawie i trzech wchodzących w jego skład galerii: dwóch w stolicy i jednej w Krakowie.
- To po prostu działa jak giełda, gdzie następuje spotkanie sprzedającego i kupującego - uważa Jacek Kucharski, prezes Sopockiego Domu Aukcyjnego, w skład którego wchodzi pięć placówek: dwie w Sopocie i po jednej w Gdańsku, Warszawie, Krakowie.
Teoretycznie dom aukcyjny prowadzić może każdy, ale konieczna jest rozległa wiedza z historii sztuki i duże doświadczenie, bez którego wiedza teoretyczna nie jest przydatna. I oczywiście trzeba znać rynek.
- Ktoś przynosi judaik. Rzadki obiekt, gdyż dzieła kultury żydowskiej cieszą się zainteresowaniem. Są jednak tacy, którzy je fałszują, np. wycinają próbę z jednego przedmiotu i wlutowują do innego. A ja nie mogę wystawić na aukcji...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta