Gaz płynie, a konflikt narasta
PGNiG, które ma uczestniczyć w budowie terminalu za pół miliarda euro, nie ma jeszcze szczegółowych analiz i biznesplanu przedsięwzięcia.
Terminal ma pozwolić Polsce na sprowadzenie rocznie 5 mld m3 gazu, tymczasem na świecie GO brakuje. Jesienią zeszłego roku szefowie PGNiG dyskutowali o współpracy przy budowie terminalu z Gaz de France. Francuzi mieli pomóc w zakupie gazu w Algierii. Zapowiadano uroczyste podpisanie listu intencyjnego, ale na zapowiedziach się skończyło.
Mało gazu w płynieBogdan Pilch z Gaz de France Polska uważa, że realizacja inwestycji potrwa przynajmniej pięć lat. - Najważniejszą kwestią będzie nie zbudowanie terminalu, ale zawarcie długoterminowych umów na dostawy gazu. Chętnych do zakupu płynnego gazu jest więcej niż producentów, więc może to być trudne - wyjaśnia. Takie problemy mają Amerykanie, których terminale wykorzystują tylko połowę możliwości przeładunkowych, bo Azjaci i Europejczycy przebijają firmy z USA cenami w kontraktach na dostawy gazu płynnego.
Drugi problem to brak floty do przewozu...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta