Zaplecze intelektualne z Samoobrony
Nominacja doradcy Samoobrony Leszka Borkowskiego na szefa urzędu rejestrującego leki nie była uzgadniana przez PiS i Samoobronę - twierdzi Andrzej Lepper. Lider Samoobrony odniósł się w ten sposób do komentarzy polityków, którzy twierdzili, że objęcie stanowiska przez Borkowskiego oznacza, że "sojusz PiS i Samoobrony wchodzi w nową fazę" - w zamian za poparcie w Sejmie Samoobrona dostaje stanowiska w urzędach. - Żadnego takiego porozumienia nie ma - zapewnia Lepper. "Korzystanie przez PiS z dorobku intelektualnego Samoobrony oraz z jej zaplecza eksperckiego dowodzi płodności programu i atrakcyjności kadrowej naszej partii" - napisał Lepper. Tymczasem szef klubu PiS zapowiedział, że minister Zbigniew Religa będzie musiał wyjaśnić, dlaczego powołał Borkowskiego na szefa urzędu.
syl, pap