Prymas za, prezydent wciąż myśli
- Analizujemy skutki dla budżetu - odpowiada prezydent Lech Kaczyński.
- Becikowe jest odruchem serca społeczeństwa dla rodzącego się człowieka, niezależnie od tego, czy jest on biedny, czy bogaty. Jest to także wyraz radości, że się człowiek narodził - tłumaczył w Warszawie prymas Glemp.
Lech Kaczyński wciąż nie podjął decyzji, czy poprze ustawę autorstwa LPR, przyznającą ten dodatek wszystkim rodzinom.
Wyjaśniał, że jest zwolennikiem polityki prorodzinnej, ale w granicach rozsądku. - Muszę mieć gwarancję od premiera, że znajdą się na to środki w budżecie. Jeśli się nie znajdą, to muszę podjąć taką decyzję, która jest racjonalna z punktu widzenia państwa - powiedział prezydent.
ola, pap