Czy resocjalizacja to przeżytek
A przecież gdyby surowość i zaostrzanie kar były wyjściem, to stalinowska Rosja i południowoamerykańskie dyktatury byłyby oazą spokoju. Tak się jednak nie stało, bo i stać nie mogło. Już Monteskiusz dwieście lat temu powiedział: nie surowość, lecz nieuchronność gwarantuje skuteczność systemu karnego.
To tylko drogowskazKodeks karny nie służy też rozwiązywaniu problemów społecznych. Od tego jest system edukacji, mądra polityka społeczna, wzrost gospodarczy, sprawny system ochrony zdrowia. Kodeks karny to tylko drogowskaz, który wskazuje niechciane zachowania i stopień ich potępienia. Nic więcej zrobić nie może. Samo podniesienie kar za porwania nie sprawi, że policja będzie skuteczniej ścigać ich sprawców. Podobnie z karami za kradzież czy gwałt. Złodzieja trzeba najpierw złapać, a zgwałconą otoczyć opieką, tak by nie obawiała się złożyć wniosku o ściganie. Co da zaostrzenie kary za gwałt, jeśli bez wniosku zgwałconej sprawcy pozostaną na wolności, nietykalni, niekaralni i grozi im jedynie przepuklina ze śmiechu, gdy słuchają ministra sprawiedliwości, który panaceum na całe zło widzi w zaostrzaniu kar? Tymczasem problem nie polega na tym, że przepisy są nie dość surowe, lecz na...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta