Macierzyństwo z lodówki
- Ona jest małym cudem - powiedziała Wendy Kennedy, 41-letnia pielęgniarka, kiedy pierwszy raz zobaczyła swoją córkę. Avery Lee urodziła się w Centrum Medycznym przy Uniwersytecie w Kentucky w USA. Ważyła niewiele ponad 3 kg i była cudem nie tylko dla swojej matki, ale i całego świata. To bowiem pierwsze dziecko urodzone dzięki pobraniu, a następnie zamrożeniu komórki jajowej pochodzącej od dawczyni. Po półrocznej kwarantannie jajeczko zostało odmrożone, zapłodnione i wszczepione do macicy pani Kennedy.
Ale przed małą Avery na świecie urodziło się może nawet 200 dzieci, których komórki jajowe matek poddane zostały witrifikacji, a więc zamrożeniu (przed przypadkiem pani Kennedy podobne zabiegi wykonywano tylko z użyciem własnych komórek kobiet). Ile dokładnie, tego nikt nie wie, bo nikt nie prowadzi podobnych statystyk. Mimo to, jak zapowiada dr Simon Fishel z jednej z brytyjskich klinik zajmującej się leczeniem bezpłodności, w ciągu dekady witrifikacja stanie się popularną praktyką. To dzięki niej młode, robiące karierę...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta