"Wolność słowa nie musi prowokować"
Poznać, zobaczyć, przeczytać i ocenić według własnego spraw rozumienia. Nie dajmy sobie odebrać prawa do swobody wypowiedzi. Dorastałem w latach siedemdziesiątych ubiegłego stulecia i zawsze irytowały mnie recenzje znakomitych piór Passenta, KTT i innych na temat wydarzeń, filmów, książek, których nie dane nam było wówczas zobaczyć. Cieszy to, że dzięki "Rz" mogę, oprócz komentarza, zobaczyć zdarzenie, którego dotyczy. Popieram wasze stanowisko w sprawie sobotniej publikacji " Wolność słowa nie musi prowokować" ("Rz" 30, 4 5.02.2006 r.).
Marek Góralski, Ostrołęka Czytaj także- Wolność słowa nie jest prowokacją