To, co istotne
Kulturowo-polityczna wojna, jaka wybuchła po opublikowaniu karykatur Mahometa przez jedną z duńskich gazet, nie jest wynikiem konfliktu między religią a wolnością słowa. Przeciwnie - dotyczy fundamentów europejskiej tożsamości.
Wolność słowa kontra uczucia religijne; światły, otwarty, zdolny do krytycznego wyśmiewania wszystkiego Zachód przeciwko ciemnemu, zamkniętemu islamowi, niezdolnemu do żartowania z siebie samego - tak przedstawiane są w ostatnich dniach fundamenty sporu między mediami a wyznawcami islamu. Jednak takie postawienie problemu gubi jego istotę. Konflikt cywilizacji, jakiej odpryskiem jest konflikt o karykatury Mahometa, nie rozgrywa się bowiem tylko na linii islam - Zachód, ale także wewnątrz samej cywilizacji zachodniej, która zmuszona jest przez niego do postawienia sobie na nowo pytań fundamentalnych.
BLUŹNIERSTWO JAKO PRAWO?Co do tego, że karykatury Mahometa nie były szczególnie śmieszne, panuje w zasadzie powszechna zgoda. Większość zgadza się także z tym, że głównym celem ich opublikowania była chęć ośmieszenia muzułmanów, obrażenia tego, co dla...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta