Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

CZAS KARNAWAŁU

27 marca 2006 | Dodatek Rzeczpospolitej | PW
źródło: Nieznane
źródło: Nieznane

CZAS KARNAWAŁU Historia futbolu w Trynidadzie i Tobago ma dwa rozdziały - bez Leo Beenhakkera i z nim. Jeszcze nigdy tak małe państwo nie zagrało na mundialu Trynidad i Tobago przed pierwszym meczem barażowym z Bahrajnem o awans do mundialu: Kelvyn Jack - Avery John, Marvin Andrews, Dennis Lawrence, Christopher Birchall, Aurtis Whitley, Carlos Edwards, Silvio Spann, Dwight Yorke, Russell Latapy, Stern John (c) FOT: EDDIE KEOGH/REUTERS, EMPICS/MEDIUM

Trynidad i Tobago, kraj wielkości Londynu, leżący u wybrzeży Wenezueli, ma dwóch literackich noblistów, ale tylko siedem profesjonalnych klubów piłkarskich. Ligę zawodową powołano tutaj dopiero pod koniec ubiegłego wieku, a najlepsi piłkarze nadal szukają szczęścia gdzie indziej. Na Karaibach pojawiają się przy okazji meczów reprezentacji i jeszcze do niedawna był to ich przykry obowiązek. Gdy w kwietniu 2005 roku trener obieżyświat Leo Beenhakker zastąpił Bertille Saint Claira, drużyna była na ostatnim miejscu w finałowej grupie eliminacyjnej CONCACAF, z jednym punktem po trzech meczach.

Holender zrobił porządki, do znudzenia wygłaszał wykłady z taktyki i z każdym miesiącem jego pracy pragnienie sukcesu rosło. Nieoczekiwane zwycięstwo nad Meksykiem w ostatniej kolejce dało Trynidadowi i Tobago czwarte miejsce w grupie i przepustkę do listopadowych baraży o mundial z Bahrajnem. Poremisie w Port of Spain drużyna Beenhakkera wygrała rewanż w dramatycznych...

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
Brak okładki

Wydanie: 3799

Spis treści
Zamów abonament