Niech diabeł zejdzie aniołowi z drogi
Jan Englert: - Polityka jest głównym tematem wszystkich środków przekazu. W telewizji publicznej gra rolę szczególną. Nic dziwnego, że zatrzymano spektakl, gdy miało się odbyć wydarzenie polityczne niezwykłej wagi.
Miało, a wyszła farsa?Nie chciałbym recenzować.
Jako aktor, reżyser i profesor Akademii Teatralnej może pan choć raz to zrobić.Chaosu i farsy bym się nie dopatrzył. Wydarzenie było nieźle wyreżyserowane. Od strony profesjonalnej oceniam je wysoko.
I wolał pan oglądać taki spektakl niż Teatr Telewizji.Nie, bo nie jestem wielbicielem polityki. Zasadą polityki jest gra nie fair. To nie jest nawet poker. Wolno grać znaczonymi kartami. A mnie uczono innych zasad. Ale nigdy wydarzenia artystyczne nie były ważniejsze od politycznych.
I mówi to pan, dyrektor Teatru Narodowego, w którym wystawiano dejmkowskie "Dziady" w 1968?No dobrze. Zarówno za komuny, jak i teraz mówiłem politykom, żeby przyszli do teatru, bo tu dowiedzą się, czym oddycha społeczeństwo. Obecnie nie chodzi...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta