Komora jednak będzie
Zawirowanie wokół inwestycji powstało kilka tygodni temu, gdy starosta otwocki Mirosław Pszonka nie wydał pozwolenia na powstanie komory na radioaktywne odpady. - To inwestycja bezpieczna dla mieszkańców, brak zgody wynikał tylko z tego, że nie otrzymaliśmy pełnej dokumentacji technicznej - tłumaczy.
Inwestor odwołał się do wojewody. - Po dostarczeniu pełnej dokumentacji decyzja starosty została uchylona - mówi Maksym Gołoś, rzecznik wojewody.
Teraz odpady znajdują się w specjalnych pojemnikach zatopionych w basenie z wodą. Niektóre kapsuły zaczynają korodować, co może grozić skażeniem, dlatego potrzebne jest nowe pomieszczenie.
koz, rr