Zachęcam
Film "Wszyscy jesteśmy Chrystusami" to bardzo osobista wypowiedź reżysera, działająca na zasadzie "wkładania kija w mrowisko". Myślę, że każdy może w tym filmie znaleźć coś dla siebie. Mogą go obejrzeć i całe rodziny, i... alkoholicy: obecni, byli i przyszli. Jest to też rodzaj terapii - rzadkie zjawisko w kinie. Być może to nie będzie obraz, który tak nas rozbawi jak poprzednie filmy Koterskiego, ale na pewno da nam inne spojrzenie na problem alkoholowy. Pamiętamy "Żółty szalik" z rewelacyjną rolą Janusza Gajosa, tam problem dotyczył jednego człowieka, teraz Koterski pokazuje, czym alkoholizm jest dla całej rodziny: stąd to symboliczne krzyżowanie wszystkich najbliższych po kolei. Odwołanie do Męki Pańskiej podnosi ten film do rangi współczesnego moralitetu. Ale są też, oczywiście, zabawne momenty, za które tak lubimy twórczość Koterskiego.
not. a.kw.