Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

Przyszłość na wyciągnięcie ręki

22 lipca 1995 | Kultura | BH

Przyszłość na wyciągnięcie ręki

Rozmowa z Andrzejem Wajdą

Kończy pan "Wielki Tydzień", dokumentuje "Pannę Nikt", podobno chce pan zekranizować "Pana Tadeusza". To niezwykła aktywność po kilku latach milczenia.

Postanowiłem powrócić do robienia filmów. Wycofałem się ze wszystkich innych obowiązków, na razie porzuciłem nawet teatr. Trochę się obawiałem, że po dłuższej przerwie powrót do filmu może się dla mnie okazać trudnym doświadczeniem. W pewnym wieku jest to duży wysiłek fizyczny.

Ingmar Bergman powiedział, że postanowił zerwać z kinem, bo w jego życiu teatr był zawsze jak żona, a kino -- jak kochanka. A teraz nie ma już dość siły na kochanki.

Rozmawiałem o tym z Bergmanem w Sztokholmie. Powiedział mi, że kiedyś na planie bardzo się zdenerwował z jakiegoś błahego powodu. I uznał, że jeśli w czasie kręcenia złoszczą go drobiazgi, to nie może więcej robić filmów. Ja myślę podobnie. Jeśli artysta chce zrobić komuś przyjemność swoją pracą, to ta praca musi być -- pomimo udręki twórczej -- także przyjemnością dla niego. Inaczej powstają rzeczy wymęczone i widz od razu to dostrzega. Dlatego uważnie przyglądałem się sobie podczas kręcenia "Wielkiego Tygodnia". I myślę, że dobrze mi się pracowało. Znów poczułem, że robienie filmów sprawia mi przyjemność i daje...

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
Brak okładki

Wydanie: 537

Spis treści
Zamów abonament