Dzikie obyczaje
W plenerze można urządzać różne spotkania towarzyskie, imieniny, wesela, anawet I komunię św.
Dzikie obyczaje
Piotr Adamowicz
Jeżeli ktoś chciałby dziś zaprosić przyjaciół i znajomych na spotkanie połączone z pieczeniem dzika, to rozczaruje się. Wszystkie terminy do połowy września od dawna są już zarezerwowane. Kolumny towarzyskie w gazetach nie mogą pomieścić wszystkich zdjęć. A wśród bywalców trwają spory, czy obyczaj organizowania spotkań poza miastem rozpowszechnił się w ostatnich kilku latach, czy też ma znacznie dłuższą tradycję. Jednego są pewni, że to nie pogoda decyduje o powodzeniu imprezy.
Trójmiasto jest położone u stóp wzgórz morenowych pokrytych lasami. Wystarczy zaledwie kilkanaście minut jazdy samochodem i można się znaleźć wśród drzew, odetchnąć innym powietrzem.
Właśnie w trójmiejskich lasach znajduje się kilka miejsc, do których na różne uroczystości zaprasza się przyjaciół i znajomych. Ten, kto liczy, że znajdzie wolne miejsce w sopockim Borodzieju, gdańskim Żeliwniaku czy Wróblówce, będzie zawiedziony. Wszystkie najlepsze dni tygodnia są od miesięcy pozajmowane. Pozostają wolne jedynie pierwsze dni tygodnia.
Tradycją stało się organizowanie rocznic powstania firm, imprez środowiskowych, imienin, urodzin, wesel przy ognisku....
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta