Prohibicja 1 czerwca
Zaskoczyła mnie informacja, że po raz drugi w ciągu ostatnich kilkunastu dni Sejm RP ogłosił narodową prohibicję tym razem z okazji 1 czerwca, w Dzień Dziecka. Jak rozumiem, posłowie chcieli zadbać o to, aby 1 czerwca 2006 roku zapisał się w dziecięcej pamięci jako dzień przyjemny i bezstresowy. Wydaje mi się jednak, że ktoś nie do końca to przemyślał. Proszę zastanowić się, co stało się z dzieckiem, którego rodzic jest alkoholikiem i 1 czerwca nie dostał w sklepie alkoholu? Czy odbiło się to na dziecku? Prawdopodobnie tak. I czy wtedy Dzień Dziecka był dla niego rzeczywiście, zgodnie z planem, przyjemny i bezstresowy? Odpowiedzi na to pytanie pozostawiam naszej, niekoniecznie dziecięcej, wyobraźni.
Michał Dobrołowicz, Morawica