Na Krymie nie chcą marines
Dwustu amerykańskich żołnierzy, którzy na pokładzie okrętu "Advantage" przypłynęli do portu Teodozja na Krymie, powitał rozwścieczony tłum. "Won. Krymska ziemia będzie paliła się pod waszymi stopami" - krzyczał tłum.
To miała być rutynowa misja marines. Nieco ponad miesiąc przed rozpoczęciem dorocznych ćwiczeń "Morska bryza" mieli przygotować koszary wojskowe do przyjęcia żołnierzy z kilkunastu krajów uczestniczących w natowskim programie "Partnerstwo dla pokoju". Gdy jednak demonstranci stawali się coraz bardziej agresywni, wybili szyby w autobusie wiozącym amerykańskich wojskowych i zaczęli rzucać...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta