Kolejka po pieniądze
- Starałem się o kredyt hipoteczny w mBanku. Wszystkie wymagane dokumenty złożyłem w połowie kwietnia 2006 r. Kredyt miałem dostać za miesiąc. Niecały miesiąc później bank wydał decyzję pozytywną, ale musiałem jeszcze dostarczyć wyciągi z mojego konta. Potem okazało się, że przedawnieniu uległ jeden z dokumentów, który trzeba było na nowo dostarczyć. Kilka dni później bank zażądał kolejnego zaświadczenia. Ostatecznie umowa została podpisana po 2,5 miesiącach od złożenia przeze mnie papierów - nie bez kłopotów, gdyż okazało się, że podano w niej błędnie mój adres i kwotę kredytu - opowiada Krzysztof B., czytelnik "Rz".
Magdalena Ossowska z mBanku tłumaczy, że na wydłużenie czasu uruchomienia kredytu nałożyło się kilka...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta