Drugi pozew za katastrofę
Jego pozew trafił do Sądu Okręgowego w Katowicach. - Uzasadnia go tym, że odniósł obrażenia i tym, że czekając na ratunek, doświadczył dramatycznych chwil. Był ostatnią wydobytą żywą osobą - mówi Krzysztof Zawała, rzecznik Sądu Okręgowego w Katowicach.
Pozew został przyjęty. Ale zanim dojdzie do procesu między jego autorem a spółką MTK (właścicielem zawalonej hali), odbędą się mediacje. Jeśli się udadzą, procesu nie będzie. Pierwszy pozew związany z katastrofą hali wpłynął do sądu dwa tygodnie temu. Kobieta, której mąż zginął pod zawalonym dachem hali, domaga się od MTK ponad 500 tys. zł i renty. Tragedia w Katowicach wydarzyła się 28 stycznia, zginęło 65 osób, a ponad 140 zostało rannych.
t.s.