Buszmeni i wykształciuchy
Łże-elity - czy ma sens to określenie? Boli sam fakt, że powstało, a jeśli jest w nim ziarno słuszności, to ileż dotkliwszy ból. Marną odpowiedzią są inteligenckie fochy, opowiadanie o bezsilnym społeczeństwie. 29 sierpnia w "Rzeczpospolitej" Bogumił Luft straszył: "Cel uświęca środki. Ludzie, którzy rzucili hasło IV RP, uruchomili część niebezpiecznych mechanizmów z tego arsenału". Jedni łudzą nadzieją Czwartej Rzeczypospolitej, drudzy straszą nią jak Czarnym Ludem.
A ja myślę, że czas przestać litować się nad społeczeństwem, że bezsilne, że oszukiwane i okradane. Społeczeństwo jest mocne. Wcale nie bezsilne, a silne, aroganckie i egoistyczne, a jeśli społeczeństwo jest oszukiwane na własne życzenie, to ono samo to życzenie wyraża - choćby absencją i sobkostwem. Sygnalizuje, że woli być okradane i wodzone za nos, niż zorganizowane tak, aby patrzeć na ręce złodziejom i manipulatorom. Społeczeństwo jest już dorosłe, dlatego obraża się na elity, które wystawiają mu cenzurki. To znaczy czas, aby elity zmieniły język, jakim próbują się ze społeczeństwem porozumieć, porzuciły postawy belferskie, a przypomniały sobie o...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta