Albo rozum, albo stryczek
Niemiecki megadziennik "Bild" podczas ostatnich mistrzostw świata w piłce nożnej ogłosił akcję "Czytelnik to nasz reporter". Redaktorzy doszli do wniosku, że zamiast dokarmiać paparazzich, taniej jest wykorzystywać zwykłych ludzi. Dziś każdy obywatel ma przy sobie komórkę z fotoaparatem, więc jeśli tylko zauważy interesujący pożar, frapujące zwłoki lub znanego piłkarza, który sika w parku, może wysłać swoją pracę MMS do redakcji "Bilda", a ten wypłaci mu honorarium (od 500 do 1000 euro).
Eksperci od mediów szacują, że po kraju biega teraz z milion rozgorączkowanych Niemców. Zdjęli już Zidane'a palącego papierosa na balkonie berlińskiego hotelu, Odonkora oddającego mocz na parkingu, Maradonę w samolocie, Karla Lagerfelda na zakupach, ale też m.in. biegające po autostradzie krowy, ministra pracy przyglądającego się pracy (robotników), małą papużkę, słonia, goryle oraz ludzi schodzących gęsiego z diabelskiego młyna...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta