Katolicy w poszukiwaniu Kościoła
Statystycznie zaczyna się tak: chrzest, którego nie pamiętamy, wielkie przyjęcie komunijne z coraz bardziej wygórowanymi marzeniami i dziecięce wyobrażenie o "panu Jezusie" od spełniania pobożnych życzeń. Cotygodniowa religia w szkole, niedzielne msze święte, bierzmowanie w nagrodę po odklepaniu spamiętanej serii modlitw, praw i regułek. Niewyraźny ksiądz proboszcz z wyraźną nadwagą, utyskujący na społeczną degradację.
Dla dorastających i tych wchodzących w dorosłe życie katolików, zadających coraz więcej pytań i szukających coraz bardziej wielowymiarowych odpowiedzi, oferta Kościoła stopniowo się kurczy. Na etapie szkoły średniej pozostają zwykle odnowa w Duchu Świętym, oazy, pielgrzymki, grupy modlitewne - formacje skupione przede wszystkim na modlitwie. O wiele mniejszą wagę przykłada Kościół do dyskusji i zdobywania umiejętności codziennego życia nauką Chrystusa. Im mniejsze miasto, tym sprawa ma się gorzej. W tym miejscu "wycieka" z Kościoła spora grupa młodych katolików. Wycieka, bo nie znajduje właściwej korelacji pomiędzy codziennością a duchowością. ...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta