Niemieckie sądy też orzekają opieszale
Na idącego do szkoły Mustafę-Selima Sürmeli (dalej: MS) najechał rowerzysta. Było to w maju 1982 r. Negocjacje z ubezpieczycielem rowerzysty nie dały rezultatu, więc we wrześniu 1989 r. MS wniósł pozew do Sądu Rejonowym w Hanowerze, domagając się odszkodowania i renty. Pierwszą fazę postępowania zakończył wyrok, w którym sąd przyznał MS prawo do odszkodowania w wysokości 80 proc. skutków wypadku. Druga faza - dotycząca wysokości odszkodowania i renty - rozpoczęła się w marcu 1994 r., wyrok w I instancji zapadł w październiku 2005 r., obecnie nadal toczy się postępowanie w instancji odwoławczej przed Sądem Okręgowym w Celle. W skardze konstytucyjnej z marca 2001 r. MS zarzucił sądom nadmierną długość postępowania. Federalny Trybunał Konstytucyjny bez żadnego uzasadnienia odmówił zajęcia się sprawą. Drugą podobną skargę oddalił w czerwcu 2002 r.
Z kolei Sąd Rejonowy w Hanowerze odmówił MS przyznania...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta